Katarzynki i Andrzejki w Skansenie

Katarzynki i andrzejki – czas zabaw i wróżb. Które są najpopularniejsze? Czego można się z nich dowiedzieć? Jakie przedmioty są potrzebne do przepowiadania przyszłości? Po odpowiedź na te pytania zaprosiliśmy do Podlaskiego Muzeum Kultury Ludowej całe rodziny (24 listopada o godz. 17.00). Było trochę andrzejkowo-katarzynkowej teorii i mnóstwo praktyki, czyli lanie wosku, ustawianie butów i inne wróżby. Zabawa była świetna!

Katarzynki i andrzejki w skansenie

„Na świętego Andrzeja dziewkom z wróżby nadzieja”. Tak było dawniej. Wróżby andrzejkowe miały charakter wyłącznie matrymonialny i przeznaczone były dla panien. Kawalerowie zaś mieli swoje katarzynki. Do wróżb zarówno niezamężne kobiety, jaki kawalerowie podchodzili bardzo poważnie i zajmowali się nimi w samotności.

Z czasem katarzynki odeszły w zapomnienie, a andrzejki przybrały formę spotkania, najpierw panien na wydaniu, później młodzieży obojga płci. Wróżby zostały. Najpopularniejsza to oczywiście lanie wosku na wodę przez ucho dużego klucza. Wosk po zastygnięciu przybiera kształt, w którym można dojrzeć zdarzenia z przyszłości.

Wróżba, zapewne późniejsza niż lanie wosku, bo można ją przeprowadzić tylko w większej grupie, to ustawianie butów od ściany do progu. Panna, której but pierwszy dotrze do celu, ma pierwsza zostać mężatką. 

A jeśli ktoś chce się dowiedzieć na jaką literę będzie się zaczynać imię współmałżonka? Trzeba obrać jabłko tak, by powstała jedna długa obierka i rzucić ją przez lewe ramię. Ułoży się na podłodze w kształt, w którym przy odrobinie dobrej woli można rozpoznać którąś z liter. 

Do dziś nie do końca wiadomo, dlaczego właśnie święty Andrzej i święta Katarzyna patronują tym wszystkim rozrywkom. Jedna z teorii głosi, że ma to związek z przełomem. Noce z 24 na 25 i z 29 na 30 listopada są jednymi z ostatnich przed adwentem. Według wierzeń ludowych, właśnie w tym czasie pojawiają się na świecie duchy, istoty pozaziemskie. W ich obecności wróżby mają większą siłę.