Poganadnki o folklorze - nabożeństwa majowe

Aktualności

Nabożeństwa majowe, odprawiane do dziś w kościołach, ale też przy wiejskich krzyżach i kapliczkach, stały się tematem „Pogadanek o folklorze” w Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej, w niedzielę, 12. 05. 2024 r. Zaproszeni goście podzielili się z publicznością wspomnieniami, opowieściami o tym, jak odprawia się majowe w poszczególnych miejscowościach dziś, a jak wyglądały dawniej. Było wspólne śpiewanie pieśni maryjnych i wspaniała atmosfera!

Tradycja odprawiania w maju nabożeństw maryjnych sięga w Europie VIII wieku. Jej prekursorami byli Hiszpanie. Do Polski przywędrowała znacznie później, w 1838 roku, kiedy to nabożeństwa majowe zaczęli odprawiać w Tarnopolu tamtejsi jezuici. W połowie XIX wieku zwyczaj ten był już powszechny niemal w całym kraju, na początku - przede wszystkim w miastach. Nieco później zawędrował na wieś, której mieszkańcy zaczęli oddawać cześć Maryi nie tylko w kościołach, ale też przy krzyżach i kapliczkach. Przydrożne kapliczki, krzyże i figurki świętych w ostatnich dniach kwietnia dekorowano kwiatami i zielonymi gałązkami oraz wstążkami, często w kolorach maryjnych, czyli białym i niebieskim. Jeśli w okolicy było kilka kapliczek – do odprawiania nabożeństw majowych wybierano tę z wizerunkiem Maryi. W Podlaskim Muzeum Kultury Ludowej mamy kopię takiej właśnie kapliczki ze wsi Twarogi Lackie w gminie Perlejewo. Najważniejszą częścią każdego nabożeństwa majowego była zawsze Litania Loretańska, modlitwa uważana za jeden z najpiękniejszych hymnów na cześć Matki Bożej. Nazwę swoją zawdzięcza miejscowości Loretto we Włoszech, gdzie została rozpropagowana wśród pielgrzymów odwiedzających tamtejsze sanktuarium. Podczas nabożeństw majowych śpiewa się też pieśni maryjne. W Polsce, jedną z najpiękniejszych i najbardziej znanych jest, śpiewana właściwie tylko przy tej okazji, pieśń „Chwalcie łąki umajone”. Powstała w latach 40-tych XIX wieku. Kto jest kompozytorem muzyki – nie wiadomo, słowa napisał ksiądz Karol Antoniewicz, jezuita. Przed laty na wsi, na nabożeństwa majowe chodziło się, kiedy wszystkie prace w polu i gospodarstwie były już zakończone. Wieczór dawał ochłodę, a modlitwa stawała się chwilą wytchnienia po pracowitym dniu. Czasem wspólne śpiewanie pieśni maryjnych przeciągało się aż do zmroku. Nabożeństwa majowe przy krzyżach i kapliczkach to tradycja kultywowana w całej Polsce, jedna z tych, które przetrwały mimo upływu czasu.